Veni, vidi, vici …. * :)
*Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem – tymi słowami wg. Swetoniusza Gajusz Juliusz Cezar przekazał senatowi wiadomość o swym zwycięstwie nad Farnakesem II królem Pontu w bitwie pod Zelą.
Tak można sparafrazować zwycięstwo we wczorajszym turnieju Piotra Czerepaniaka z Rymanowa vel Londynu , kilkanaście lat pobytu w Anglii odbiło swoje piętno na grze kolegi, nienaganna technika, dobry płaski forhend, świetny slajs bekhendowy, błyskotliwy wolej, tak potrzebny na Londyńskich trawnikach skrót i taktyczne myślenie, to wszystko sprawiło iż Piotrek do finału turnieju doszedł, łatwo, miło i przyjemnie pokonując kolejno Bogusia Muszańskiego, Pawła Maziarza, i Aleksandra Tora, by w walce o główne trofeum spotkać się z Marcinem Pokrzywnickim. W finale swoją nietypową opartą na żelaznej kondycji i dużej powtarzalności uderzeń Marcin sprawił sporo kłopotów Piotrkowi.
Piotrek przegrywając w trzecim secie 0/3 udowodnił jednak, że mentalnie jest na równie wysokim poziomie, podniósł poziom gry, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść w trzech setach 4/6 6/3 7/5 i końcowy sukces, brawo Piotrek.
Podczas całego turnieju oglądaliśmy kilka naprawdę niezłych pojedynków, ozdobą turnieju były spotkania Golec vs Nogawka Arek, Dziedzicki vs Budziak, Nogawka Norbert vs Tomek Dziedzicki, było na co popatrzeć. Cieszy coraz lepsza forma Tomka Dziedzickiego który dotarł do półfinału imprezy, zatrzymując się dopiero na turniejowej jedynce Marcinie Pokrzywnickim.
Gratulacje dla wszystkich uczestników turnieju, rodzin i kibiców pięknie wspierających swoich najbliższych, do zobaczenia na następnym turnieju, który już za tydzień w kat. 45+ Zapraszamy
Na zdjęciu u góry finaliści turnieju, od lewej Piotrek i Marcin.
Drabinka i wyniki tutaj TURNIEJ LUTY 2017 KLIK
Fotki z turnieju