Odrodzenie Michała Floka
Coraz ciekawiej przedstawia się sytuacja w I lidze. Niesamowita zmiana nastąpiła w grze Michała Floka. Po zimowej przerwie od gry singlowej, mówiąc delikatnie nie najlepiej wszedł w sezon. W ostatnim czasie zanotował 3 porażki z rzędu z niżej notowanymi zawodnikami. Jednak zaniepokojony widmem spadku do II ligi diametralnie zmienił nastawienie do swoich meczów. Najpierw w dwóch setach wygrał z Marcinem Sołtysem, by następnie pokonać po ciężkim trzysetowym meczu jednego z faworytów do zwycięstwa w Lidze Pawła Maziarza. Tym sposobem Michał zapewnił sobie utrzymanie w I lidze, brawo!
Większość tenisistów wie jak ważną, żeby nie powiedzieć kluczową rolę w grze odgrywa nastawienie mentalne do meczu. Postawa Michała popiera tę teorię i pokazuje, że wiara w swoje możliwości może przywrócić zawodnika do wysokiej skuteczności gry.
Na zdjęciu Michał Flok po zagraniu swojego słynnego, atomowego forhendu
Adam Rysz